Nieuważny kierowca potrącił jadącego na motorze Andrew w maju 2015 roku. W wyniku wypadku mężczyzna doznał paraliżu od klatki piersiowej w dół.
Do kręgosłupa Andrew wprowadzono dwa metalowe pręty. 3 dni po wypadku dowiedział się, że najprawdopodobniej nigdy nie będzie już chodzić. Andrew nie zaakceptował tej diagnozy, mimo że nie wiedział jeszcze o stymulacji zewnątrzoponowej. Pozytywne nastawienie oraz doskonała forma fizyczna i psychiczna sprawiły, że Andrew zobaczył efekty krótko po zabiegu wszczepienia urządzenia do stymulacji zewnątrzoponowej.
Wstępne wyniki Andrew były doskonałe. Podobnie jak pozostali pacjenci, odzyskał kontrolę nad swoimi nogami w ciągu zaledwie kilku dni. Jego doskonała kondycja fizyczna pomogła w procesie rehabilitacji.
Dalsze postępy Andrew były jeszcze bardziej spektakularne. Mężczyzna zawsze stawia sobie poprzeczkę wysoko i obecnie może znów chodzić, korzystając z niewielkiego wsparcia.